wtorek, 1 czerwca 2010

Fraapujące mity (5) - bogowie wojny, cz. 1

Bogowie w tradycji grecko-rzymskiej stanowią ten dział mitologii, który może budzić naprawdę wiele wątpliwości. Czytając o tych bardzo przecież uczłowieczonych bóstwach, człowiek zaczyna się zastanawiać, jak można było ich czcić. Przecież bogowie prezentowali sobą pełen wachlarz ludzkich wad, a ich jedynym atutem była nieśmiertelność. A jednak: kobieciarz-Dzeus to najważniejszy z bogów, młodociany złodziejaszek Hermes przeprowadza dusze do świata zmarłych, a mściwa Hera, która nawet własnego małżonka nie potrafi utrzymać przy sobie, jest patronką małżeństwa, rodziny i macierzyństwa.
Nie inaczej ma się sprawa z bogami wojny.

Grecy znali dwójkę głównych bóstw odpowiedzialnych za konflikty zbrojne: Atenę i Aresa. Ich wzajemna wrogość była powszechnie znana – o ile Ares był szukającym guza awanturnikiem, o tyle Atena, wieczna dziewica, funkcjonowała jako patronka słusznej wojny, sprawiedliwej. Uosabiała opiekę Rozumu nad bezrozumną siłą. W teorii ma to wszystko sens.
Schody zaczynają się, kiedy człowiek próbuje przyjrzeć się tej cnotliwej Atenie oraz brutalnemu Aresowi, a w ramach bonusu - pomniejszym bóstwom wojny.

Pallas Atena
Na początek Atena: i tu warto przypomnieć sobie kilka mitów z nią związanych. Po pierwsze, klasyk – Arachne. Atena dowiedziała się, że Arachne pyszni się swoim nadzwyczajnym talentem prządki. Dziewczyna istotnie, mimo że z ubogiego domu, była dumna ze swojej pracy i utrzymywała, że przyzna Atenie pierwszeństwo w sztuce prząśniczej tylko wtedy, kiedy bogini się z Arachne zmierzy i wygra. Atena przystąpiła do zawodów i... przegrała. W najlepszym razie był remis. I co się później stało? Owidiusz pisze:

„Pallada nie może zganić jej roboty, nic odjąć jej nie może Zawiść. Boli boginię złotowłosą tak udane dzieło. Chwyta tkaninę, drze na strzępy wizerunki występnych niebian. A że właśnie trzymała w dłoni czółenko z cytoriackiej góry, kilkakroć uderza nim Arachne, córkę Idmona, w czoło.”
Czy tak się zachowuje bogini mądrości i sprawiedliwej walki? Przecież Arachne się przez ten epizod powiesiła! Ale później Atena „zlitowała się” nad dziewczyną:
„– Żyj sobie – rzekła – ale zawsze będziesz wisiała, nikczemna. A iżbyś żadnej nie miała nadziei na przyszłość, ta sama kara spadnie na ród cały, na twe późne wnuki.”

Zazwyczaj jako przykład okrucieństwa bogów, którzy współzawodniczą z ludźmi, podaje się Apollina i Marsjasza. Ale Fraa uważa, że tutaj Atena pokazała się z jeszcze gorszej strony. Po pierwsze, jest boginią rozumu! To zobowiązuje. Po drugie, Apollo wygrał zawody, a Pallas nie. Pallas nie miała żadnego racjonalnego uzasadnienia dla karania Arachne, bo przecież Arachne miała rację, kiedy była dumna ze swoich tkanin. Ta późniejsza „litość” Ateny jest równie niesprawiedliwa, co porwanie dzieła Arachne. Bo za cóż karą miałoby być zamienienie w pająka? Skąd nazwanie dziewczyny „nikczemną”? Fraa powtórzy raz jeszcze: Arachne miała rację. Tak wymierza sprawiedliwość wielka Pallas Atena?

Ale są i inne mity: ot, choćby konflikt Trojański. Atena w wojnie opowiedziała się po stronie Greków. Jednocześnie z Iliady wiadomo, że mieszkańcy Ilionu mieli przecież w mieście posąg Ateny, byli jej czcicielami. Co więcej, statua ta była gwarancją, że Troja nie upadnie – trzeba było najpierw wykraść rzeźbę, żeby w ogóle móc zakończyć tę wojnę. A jednak Grecy.
Można się tylko domyślać, jak duży wpływ na tę decyzję miał sąd Parysa na górze Ida. Fakt faktem, syn Priama przyznał pierwszeństwo Afrodycie. Mądra Atena nie dość, że po raz kolejny poniosła klęskę, to jeszcze Parys wzgardził jej darem. Co zresztą też daje do myślenia: Pallas Atena miałaby – dla usłyszenia od wieśniaka „Ty jesteś najpiękniejsza” – oddać swoje miasto? Oddać Ateny? Eurypidesowi nie mieści się w głowie taka głupota bogiń, dlatego wkłada w usta Hekabe w Trojankach słowa, które Fraa już przytaczała:

„Nie wierzę – Hera i Dziewica Pallas
Miałyby popaść w tak straszną głupotę –
Hera sprzedałaby barbarom Argos
Pallas Ateny w niewolę u Frygów,
Gdy z zalotności i dla żartu przyszły
Na sąd urody na Idę? Dlaczego
Hera tak bardzo chciałaby piękności –
By mieć lepszego męża niźli Dzeusa?
Może Atena chciała złowić męża –
Ta, co prosiła ojca o dziewictwo,
Nie cierpiąc łoża? Nie rób głupich z bogiń
Strojąc swą podłość – mądrzy nie uwierzą!”

Ale jednak taka była tradycja. Atena oddałaby swoje miasto dla głupiego sądu. Czy na pewno tak postępuje bogini mądrości? Przez ten sam sąd o pierwszeństwo w urodzie, Pallada przekreśliła Troję. Kto wie, jak ułożyłyby się losy wojny, gdyby oboje – Ares i Atena – opowiedzieli się po stronie Ilionu.

Kawiarkę zawsze fascynowało, jak o tej mściwej, zawistnej i porywczej kobiecie można było mówić, że jest rozumna. Jak można było oddawać jej cześć – Fraa zastanawia się ponadto, czy w Grekach też to budziło wątpliwości.
Może kiedyś się dowie.



Lektury podstawowe:
  • Owidiusz, Metamorfozy, przeł. A. Kamieńska, oprac. S. Stabryła, Wrocław 2004
  • Homer, Iliada, przeł. F. K. Dmochowski, Wrocław 1954

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...