sobota, 27 marca 2010

Odcinek 16

No. W końcu udało się domknąć szesnasty odcinek Jedną Nogą w Grobie.
Fraa znów borykała się z nowymi metodami – ale tym razem chyba rzeczywiście coś udało jej się rozkminić. Wbrew pozorom, obecny sposób ma szansę sporo ułatwić, a to opóźnienie wynikało z tego, że Fraa dopiero się uczyła. No i na pewien trywialny sposób wpadła dopiero po wielu godzinach męczenia się. Chyba następny odcinek Fraa spróbuje narysować tą samą metodą – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie i szybciej, i lepiej. Jeszcze tylko trzeba się zastanowić nad komputerowym podrasowaniem nieba, bo jednak wciąż jest łaciate.

Mimo dwudniowej obsuwy, Fraa uważa, że tym razem odniosła sukces.






Fraa dopiero po dokończeniu szkicu zaczęła się zastanawiać nad tym, co właściwie narysowała. Czy wyobraża sobie, żeby Grabarz kiedykolwiek tańczył albo śmiał się? Musiała się bardzo intensywnie nad tym zastanowić, ale doszła do wniosku, że tak – jeśli dostatecznie by się upił...?


PS. Aha – i jak się, do stu diabłów, nazywa ta gra, co to trzeba przejść pod coraz niżej znajdującym się kijem bez dotknięcia go?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...