tag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post6213373673308543963..comments2024-03-02T13:57:55.344+01:00Comments on Kawiarka ZaFraapowana: "Czarnobyl": HBO, robisz to dobrzeUnknownnoreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-63515263057207949562019-06-14T15:57:11.077+02:002019-06-14T15:57:11.077+02:00Kurczaki, tyle dobrego słyszę, ale chyba jednak ni...Kurczaki, tyle dobrego słyszę, ale chyba jednak nie... Paradoksalnie przez ścieżkę dźwiękową. Pomysł na nią jest genialny w swojej prostocie, wykonanie mega, ale nawet słuchając jej kątem ucha, kiedy A. oglądała serial, miałam dreszcze, skurcze żołądka i cały wachlarz objawów wyraźnie ostrzegawczych :/ Screeny se mogę pooglądać, o. Recenzje poczytać.Kruffachihttps://www.blogger.com/profile/04125405066152499493noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-58577177124288667082019-06-12T23:13:43.968+02:002019-06-12T23:13:43.968+02:00Dialogi nieraz odrywały mnie od realizmu sytuacji....Dialogi nieraz odrywały mnie od realizmu sytuacji. Już to widzę, jak na wzmiankę o tym, że "coś się stało w elektrowni" pielęgniarka z pobliskiego szpitala pyta od razu "czy mamy jod?". Raziło siłowe przepychanie ekspozycji (choć ciekawej), postaci i ich historie potraktowane po macoszemu, podbijanie stawki tanimi trikami typu "biedne pieski" albo "i była w ciąży". Pojawiło się kilka historii, które wolałbym zobaczyć niż usłyszeć z ust bohaterów. Co złego narobił w przeszłości Legasow? Przecież jego odmiana i obecne bohaterstwo miało o wiele większy potencjał, a przeleciano go po łebkach, przez co i po mnie ta odmiana bohatera spłynęła. Miałem wrażenie, że co rusz pojawia się reżyser publiczności z transparentem "a teraz wielka drama, robimy Oooh!", bo Legasow musi wybierać między prawdą niebezpieczną dla niego, a kłamstwem niebezpiecznym dla całej ludzkości. Scenariusz anonsuje się jako "takie jest życie, nie jak w filmach", serial w warstwie wizualnej jak najbardziej spełnia to założenie, ale w warstwie fabularnej korzysta z metod sztucznych, klasycznych, sztywnych. Dobrze, że całość najmocniej koncentruje się na odtwarzaniu sekwencji prawdziwych oraz na opisywaniu tego, co wydarzyło się naprawdę, bo to mu wychodzi akurat dobrze i w tym tkwi jego siła.Sleszhttps://www.blogger.com/profile/11886839866829980082noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-37002640054198473482019-06-11T17:04:01.985+02:002019-06-11T17:04:01.985+02:00Ummmm... Taaaak, na pewno :DUmmmm... Taaaak, na pewno :DFraahttps://www.blogger.com/profile/06946504406936332362noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-2919524211018441932019-06-11T17:03:32.808+02:002019-06-11T17:03:32.808+02:00Ja nie byłam taka i pieski mnie wzruszyły. :) Ale ...Ja nie byłam taka i pieski mnie wzruszyły. :) Ale z tym jest trochę tak, że na każdego działa coś innego. Gdyby mi pokazywali płaczące dzieci, zapewne pisałabym tak jak Ty.<br />A scenariusz - dlaczego średni?Fraahttps://www.blogger.com/profile/06946504406936332362noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-50936111238920919472019-06-11T16:31:23.175+02:002019-06-11T16:31:23.175+02:00Mnie język nie raził ani trochę. Za to raziły mnie...Mnie język nie raził ani trochę. Za to raziły mnie sceny, które wołały o wzruszenie głośno "proszę, proszę, wzrusz się, no weź, nie bądź taki, no weź". No bo przecież biedne pieski, dopiero co się urodziły. Scenariusz był średni. To, co przykuwało do ekranu, to genialna realizacja i emocje związane z prawdziwością przedstawionych wydarzeń.Sleszhttps://www.blogger.com/profile/11886839866829980082noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-38630387077582471932019-06-11T13:57:28.310+02:002019-06-11T13:57:28.310+02:00Aaaaaa... a to może, bo w sumie ciężko nie winić i...Aaaaaa... a to może, bo w sumie ciężko nie winić ich za zaistniały stan rzeczy. Wiedzieli o błędzie, nie załatali go a ukrywali, a w dodatku jeszcze obsadzili stanowiska ludźmi którzy tak sobie znali się na rzeczy. Ale to chyba już poprawiono, prawda? Prawda?Ulvhttps://www.blogger.com/profile/02953520804565230421noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-71869012455989285002019-06-11T13:45:32.554+02:002019-06-11T13:45:32.554+02:00Może masz rację. Dla mnie fakt, że kopali ten tune...Może masz rację. Dla mnie fakt, że kopali ten tunel brudni i bez gaci, to tylko podkreślał ich bohaterstwo, no bo mogli olać, a oni podjęli dość drastyczne środki z własnej woli, byle tylko kopać. A jak ich odrapana farba razi, to niech pieniądze na planowany film zużyją na remonty szpitali, cwaniaki :D Acz znów: na mnie to nie robiło wrażenia i było takie właśnie "ej, pamiętam takie miejsca!", a dla nich - "zgroza, świat zobaczy naszą odłażącą farbę"... No ale ja jestem wolna od imperialnych kompleksów Rosjan, więc może inaczej na to patrzę. :)<br /><br />Znaczy tak konkretnie, to później doczytałam, że Rosjanie uznali, że serial to sabotaż, żeby zniechęcić świat do rosyjskiej energetyki jądrowej czy coś takiego ;|Fraahttps://www.blogger.com/profile/06946504406936332362noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-349004697333832940.post-52295477379296089392019-06-11T13:26:23.012+02:002019-06-11T13:26:23.012+02:00No ten język też mnie trochę razi, tym bardziej, ż...No ten język też mnie trochę razi, tym bardziej, że zadbano nawet o te wnętrza. Nie wiem na ile one by miały znaczenie dla widza zachodniego, który się z czymś takim nie stykał, a tutaj patrzę na szpital i wiem, że sam w podobnych bywałem. Też miałem tak odrapaną farbę w pokoju i też odłupywałem kawałki odłażącej olejnej. Tak było! Ale może to jest właśnie to, za co Rosja ma pretensje do twórców? Że to film, który pokazuje, że w ZSRR nie było tak bogato i radośnie, że jednak farba ze ścian odłazi, że dość siermiężnie? Że bohaterstwo owszem, ale górnicy brudni. A jak nie brudni, to bez gaci? Może to takie oburzenie trochę na zasadzie, że my wiemy jak było i że tak było, ale to nam wolno o tym mówić, a nie komuś z zewnątrz?Ulvhttps://www.blogger.com/profile/02953520804565230421noreply@blogger.com